wtorek, 4 grudnia 2012

Nie jest martwym, co może spoczywać wiekami...

...jak pisał Lovecraft.

To ja. Wróciłam. Do Polski, do kariery akademickiej, być może (nieśmiało i z nadzieją) też do RPG. Może się uda zagrać w coś z doskoku w mitycznym wolnym czasie :) Chciałabym. Tak dawno mnie nie było w Starym Świecie, tak długo nie wdychałam smogu nulneńskich ulic, nie kosztowałam czerwonego wina averlandzkiego, nie słyszałam plusku wód Reiku przeplatającego się z bluzgami dokerów...

Jeśli ktokolwiek to jeszcze czyta i znajdą się chętni - myślę o poprowadzeniu drugiej edycji WFRP na rpol.net. Na pierwszy ogień pewnie pójdzie Thousand Thrones - kupiłam tę kampanię całe wieki temu i nigdy jakoś nie zdołałam wykorzystać. A tak szczerze - nawał zajęć i obowiązków nie pozwala mi, niestety, zarówno erpegować IRL, jak i tworzyć od zera własnej kampanii. W najgorszym razie po prostu w którymś momencie podręcznik trafi z powrotem do pudła, a ja pociągnę dalej już sama :)

Ach... Dobrze być z powrotem.

2 komentarze:

  1. Co wisi w blogosferze nie utonie ;)

    Miło patrzeć jak ludzie wracają do hobby, aż serce rośnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No proszę. Wszelki duch... :)

    Odezwałem się już na fb, tu tylko nadmienię, że coś jest nie tak z pierwszą i drugą wersją mapki Nuln (są tylko w pomniejszonej wersji). Jakbyś mogła poprawić :)

    OdpowiedzUsuń